Polskie rezerwy walutowe w listopadzie wzrosły do 74,3 mld EUR z 73,3 mld miesiąc wcześniej. Co ciekawe jednocześnie wśród tych rezerw ubyło trochę złota. Z pobieżnych wyliczeń wynika, że jest go obecnie najmniej od 13 lat.
Złoto nie jest kluczowym składnikiem rezerw walutowych. Polska 87% procent swoich rezerw trzyma w walutach obcych
Złoto stanowi jedynie 5,7% rezerw. Ale to chyba najbardziej interesujący element tych rezerw. Co kryje się pod kategorią „inne” wie zapewne mało kto ( ja nie wiem ), środkami z MFW, czy walutsami obcymi też nie wszyscy muszą się koniecznie interesować, natomiast na pewno wszyscy wiedzą czym jest złoto i wiedzą, że warto je mieć.
NBP podaje na koniec każdego miesiąca tylko wartość posiadanego złota, nie podaje ile go ma w uncjach, czy tonach. Przeliczając jednak wartość złota NBP przez kurs złota na koniec każdego miesiąca można z grubsza doliczyć się tego ile ton złota Polska posiada. Ta wielkość od lat (a dokładniej od 1998) jest mniej więcej na takim samym poziomie. To mniej więcej od 92 do 95 ton złota.
Jedyne zaburzenie tego stanu mieliśmy we wrześniu 2008 ( miesiąc bankructwa Lehman Brothers ) kiedy z przeliczenia wartości złota przez kurs na koniec miesiąca wychodziło, że mamy blisko 97 ton złota. No ale wrzesień 2008 to był faktycznie wyjątkowy moment, możliwe, że NBP zdecydował się wtedy na większy niż zwykle ruch w kierunku właśnie złota. Od tamtej pory z rezerwami złota nie działo się nic ciekawego aż do teraz. Wg danych za listopad wartość złota ( wyrażana w USD ) spadła w tym miesiącu z 5,68 mld USD do 5,64 mld USD – czyli o 0,7%
Tym czasem kurs złota w listopadzie poszedł w górę o 2,4%.
Skoro w miesiącu, w którym złoto drożeje, wartość złota w rezerwach dewizowych spada, to znaczy, że tego złota musi być mniej. Kiedy przeliczymy wartość złota na koniec listopada przez kurs na koniec listopada, to okazuje się, że w listopadzie ubyło nam 2,97 ton złota i jest go teraz tylko 91,18 ton. To najmniej od... 1998 !
Co z tego wynika ? Nie mam zielonego pojęcia. Pewnie nic. Ale gdyby za miesiąc się okazało, że złota dalej ubywa, to będzie to mogło wskazywać na pewną zmianę w polityce inwestycyjnej NBP. Kto wie, może NBP uważa, że złoto nie będzie już drożeć i lepiej przerzucić pewną część rezerw w jakieś inne aktywa. Dane o składzie rezerw walutowych Polski za miesiąc przeczytam z ogromnym zainteresowaniem. Na razie traktuję to tylko jako ciekawostkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz