Pokazywanie postów oznaczonych etykietą standard and poors. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą standard and poors. Pokaż wszystkie posty

Polska bez szans na wyższy rating

Agencja Standard & Poors podtrzymała dla Polski swój rating A- z perspektywą stabilną. Nikt raczej nie oczekiwał, że będzie inaczej. Niestety nie należy też oczekiwać, że wkrótce dostaniemy coś więcej.

Jeśli giełdy mają spadać, to albo teraz, albo wcale

Po tym jak w piątek Standard & Poors obniżył ratingi krajom strefy euro, a jednocześnie w tym samym dniu załamały się rozmowy o redukcji długu Grecji, poniedziałek na rynku nie może być nudny. Ale to wcale nie musi oznaczać jakiejś paniki, wyprzedaży, czy krachu.

Polska bardziej wiarygodna niż Włochy

Ach, co to był za piątek, trzynastego. Agencja ratingowa Standard & Poors postanowiła w końcu wydać decyzję, o której wszyscy mówili od dawna i obniżyć rating Francji. A przy okazji kilku innym krajom - dokładnie dziewięciu.

2011: miejsce 5. Rating USA


1.       W 2011 agencje ratingowe miały ogromny wpływ na to co się działo na rynkach, dokonując wielu obniżek ratingów, albo obniżek perspektyw ratingów. Większość z nich dotyczyła krajów strefy euro z Grecją sprowadzoną do statusu śmieciowego na czele, ale najbardziej pamiętna pozostanie sierpniowa obniżka ratingu USA przez agencje Standard & Poors. 

Jedna kreska to rule them all


Niemcy za 90 dni mogą mieć niższy rating, Francja też, przed nami scenariusze dotąd niewyobrażalne. A na giełdach spokój. Spadek o mniej niż 1%, nic wielkiego. Oczywiście wszystko można uzasadnić w sposób "mądry". Już wczoraj słyszałem hipotezy, że zagrożenie ze strony Standard & Poors i możliwych obniżek ratingów tak naprawdę rynkom się spodoba, bo wystraszy polityków i przyspieszy podejmowanie decyzji. Możliwe, że tak się stanie. Wydaje mi się jednak, że rynki przed popłochem i głębszymi spadkami ocaliła jedna kreska na wykresie.

To miał być dzień Angeli i Nicolasa. Ale nie był.

Wydawało się, że tym razem naprawde coś się zaczyna zmieniać, że tym razem faktycznie może coś się z tą Unią zacznie dziać. Rynki napędzaną tą nadzieją idą w górę od ponad tygodnia. Sarkozy i Merkel w zapowiedzianym wcześniej momencie wychodzą i mówią to co rynki ( a także zapewne główny rozgrywający, czyli ECB ) chciały usłyszeć. Ma być ściślejsza kontrola wydatków rządowych, nigdy więcej redukcji długów ( tak jak w przypadku Grecji ) i ma być szybkie tempo, bo można to załatwić porozumieniem międzyrządowym w ramach strefy euro bez zmiany traktatu unijnego ( choć oczywiście traktat też ma być zmieniony, ale to ma się rozumieć troche później, bo trzeba to będzie ratyfikować ) . Euroobligacji nie bedzie, ale i tak te zapowiedzi to było coś. Wszystko było super, wszyscy czekali na obniżkę stóp w ECB w najbliższy czwartek ( albo może nawet coś więcej ze strony ECB ), rynki rosły, aż tu nagle

Standard & Poors bardzo optymistycznie o Polsce

Standard & Poors powiedział dziś Bloombergowi wiele bardzo ważnych i ciekawych rzeczy o tym co może czekać polski rating w nadchodzących miesiącach. Generalnie S&P jest optymistyczne i wierzy w reformy i ograniczanie deficytu sektora finansów publicznych w Polsce. Nawet zapowiada, że jeśli to nastąpi, to polski rating może się poprawić :

Najważniejsze chyba w całej rozmowie S&P z Bloombergiem jest zapowiedź pewnej pobłażliwości, jeśli polski rząd będzie się z reformami ociągał. S&P wyraźnie mówi, że oczekuje pewnego poślizgu i że to nie wywoła żadnej negatywnej reakcji z ich strony. No chyba, że poślizg będzie większy niż się spodziewają:


Potem S&P wspomina, że pozytywnie odbiera zapowiedzi reformy emerytur mundurowych i wydłużenia wieku emerytalnego ( z tym mam pewien problem, bo ja nie słyszałem takich zapowiedzi, no chyba, że S&P zyskuje takie zapowiedzi w bezpośrednich rozmowach z polskim rządem )


Optymizm S&P może trochę zaskakiwać, zwłaszcza w zestawieniu z ostatnimi groźnymi pomrukami ze strony Fitcha i Moody's, które ostrzegały przed spowolnieniem gospodarczym, wskazywały na konieczność reform i uprzedzały o możliwości pogorszenia perspektywy ratingu, w sytuacji braku reform. Standard &Poors ma zdecydowanie więcej wiary w polską gospodarkę:


Jesteśmy mniej zależni od zachodu Europy, mniej zależni od eksportu, mamy większy rynek wewnętrzny. Wszystko się zgadza. A różnice w opiniach trzech największych agencji ratignowych cieszą. Widać przynajmniej że nie są w zmowie :)