Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Facebook. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Facebook. Pokaż wszystkie posty

Nędzne wyniki kwartalne Facebooka

Biznes Facebooka stanął w miejscu. Użytkowników wprawdzie przybywa, ale zysków nie przybywa.

W drugim kwartale przychody Facebooka wprawdzie wzrosły z 895 mln USD rok temu do 1,18 mld USD, ale zysk netto wzrósł zaledwie o 10 mln z 285 mln USD do 295 mln USD. Marża operacyjna spadła z 53% do 43%. To oczywiście ciągle bardzo wysoka marża, ale sytuacja się pogarsza, a nie poprawia


Czyli liczba użytkowników rośnie o 29%, ale zysk netto rośnie tylko o 3,5%. Jak widać wyniki można liczyć na dwa sposoby: GAAP i non-GAAP. W wersji GAAP, czyli wraz ze zdarzeniami jednorazowymi, Facebook wręcz poniósł stratę, a tym jednorazowym wydarzeniem, było zaksięgowanie przekazania pracownikom wynagrodzeń w postaci akcji spółki:


Jeśli pominiemy ten jednorazowy zapis księgowy, to mamy wyniki non-GAAP, które pokazują zysk.

Najbardziej w wynikach Facebooka podoba mi się transfer pieniędzy inwestorów, którzy kupili ich akcje w maju na lokaty w obligacje. W sprawozdaniu z przepływów finansowych widać, że po tym jak spółka ściągnęła od inwestorów 6,76 mld USD, w obligacjach ulokowała prawie całą tę kwotę, bo 6,08 mld USD

Ewidentnie na razie Facebook nie wie, co zrobić z kasą od inwestorów. Mam nadzieje, że to brak okazji na rynku, a nie brak pomysłów. Inwestorzy jednak wynikami są dość załamani. Facebook w ogóle nie wygląda jak spółka z biznesem rozwojowym, bardziej jak spółka z biznesem, który powoli przestaje działać tak dobrze jak do tej pory. Reakcja rynku jest więc dość bezlitosna


W trakcie sesji -8,5%, bo rynek bał się że będzie słabo, po sesji i po publikacji wyników kolejne -8,5%, bo rzeczywistość okazała się jeszcze gorsza niż się obawiano. Akcje Facebooka są już prawie dwa razy tańsze niż w dniu debiutu w maju.

Facebook: subiektywna analiza produktowa


Jestem użytkownikiem Facebooka od czterech lat. W szczytowym momencie zainteresowania spędzałem na nim około 3 godzin dziennie (choć maczała w tym palce też Zynga i jej sztandarowe produkty). Dziś spędzam tam znacznie mniej czasu. Ani kiedyś, ani teraz, nigdy nie kliknąłem tam w ani jedną reklamę. Wycenę giełdową Facebooka uważam za absurdalną.

Inwestorzy i wyborcy ręka w ręke

Reakcja rynku dzień po wyborach we Francji i w Grecji pokazuje, że rynek, podobnie jak europejskie społeczeństwa, też jest już zmęczony gadaniem o oszczędnościach i chce czegoś nowego, nawet jeśli to nowe zalatuje socjalizmem.Zaczęło się od strachu i sporych spadków, ale potem straty zostały odrobione i sesję kończyły się wzrostami.