Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredyty hipoteczne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredyty hipoteczne. Pokaż wszystkie posty

Styczeń na raty

Coś dziwnego stało się w styczniu z wartością kredytów ratalnych zaciąganych przez nas w bankach. Wg dzisiejszego raportu KNF wygląda to tak:



Wartość kredytów ratalnych wzrosła nagle o ponad 7 mld PLN do poziomu wcześniej nie notowanego. Co ciekawe, nic takiego się nie stało z długiem na kartach kredytowtych. Tu widać, że Polacy nadal systematycznie zmniejszają swoje zadłużenie



Co więc się stało z ratalnymi ? Widzę dwa rozwiązania. Albo reklamy bankowe tym razem okazały się wyjątkowo skuteczne a banki faktycznie uprościły dostęp do gotówki albo...w jakimś banku przedefiniowano jakiś portfel kredytów za 7 mld z kategorii np. "pozostałe" na "ratalne". Ten drugi wariant jest bardzo nieefektowny, lepiej więc pozostać przy tym pierwszym - niech żyją niższe stopy procentowe ;)

A przy okazji. W styczniu w polskim systemie faktycznie nastąpił koniec ery franka, co można było przewidzieć już miesiąc temu



Po styczniu kredyty hipoteczne w PLN mają wartość 145,02 mld PLN, a te w CHF - 143,92 mld PLN. Chociaż warto pamiętać, że te blisko 144 mld PLN we frankach to ciągle 9% polskiego PKB.

Koniec ery franka

W grudniu w bilansach polskich banków (wg statystyk publikowanych przez KNF) było 143,4 mld PLN w kredytach hipotecznych w PLN i 144,6 mld PLN w kredytach hipotecznych udzielonych w CHF. Tych we franku było ciągle o 1,2 mld PLN więcej, ale biorąc pod uwagę trend, można oczekiwać, że na początku 2013, po wielu latach dominacji, co było cechą charakterystyczną polskiego systemu bankowego, kredyty w CHF przestały być najpopularniejszym rodzajem kredytu na polskim rynku. A wspomniany trend wygląda tak:



To wartość kredytów udzielonych przez banki gospodarstwom domowym: hipotecznych w PLN i w CHF oraz konsumpcyjnych. Jeszcze 3 lata temu kredytów hipotecznych w CHF było dwa razy więcej niż w PLN. Przez ten czas wartość długu hipotecznego w PLN rosła systematycznie - o mniej więcej 2 - 3 mld PLN co miesiąc.

Na wykresie widać też, że od pewnego czasu systematycznie maleje zadłużenie z tytułu kredytów konsumpcyjnych - ratalnych, samochodowych, w kartach kredytowych itd. Łączna wartość zadłużenia gospodarstw domowych w bankach ciągle powoli rośnie (+0,2% w 2012), ale tylko ze względu na kredyty hipoteczne w PLN (+18,4% w 2012). Jeśli chodzi o pieniądze na konsumpcję, to Polacy wyraźnie się delewarują (-5,3% w 2012), co przekłada się na coraz słabszy wzrost PKB.

Najbardziej trwały trend w polskiej gospodarce

Powoli rośnie wartość niespłaconych kredytów bankowych. Coraz gorzej spłacamy nie tylko karty kredytowe i kredyty ratalne, ale także kredyty mieszkaniowe.

Duża zmiana na rynku kredytów hipotecznych


Polska  gospodarka być może przeszła właśnie przez bardzo istotny punkt zwrotny. No chyba, że to jednorazowe odchylenie od obowiązującej dotychczas normy. Otóż wg NBP w pierwszym kwartale 2012 pierwszy raz spadła w Polsce wartość zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów hipotecznych.