W grudniu w bilansach polskich banków (wg statystyk publikowanych przez KNF) było 143,4 mld PLN w kredytach hipotecznych w PLN i 144,6 mld PLN w kredytach hipotecznych udzielonych w CHF. Tych we franku było ciągle o 1,2 mld PLN więcej, ale biorąc pod uwagę trend, można oczekiwać, że na początku 2013, po wielu latach dominacji, co było cechą charakterystyczną polskiego systemu bankowego, kredyty w CHF przestały być najpopularniejszym rodzajem kredytu na polskim rynku. A wspomniany trend wygląda tak:
To wartość kredytów udzielonych przez banki gospodarstwom domowym: hipotecznych w PLN i w CHF oraz konsumpcyjnych. Jeszcze 3 lata temu kredytów hipotecznych w CHF było dwa razy więcej niż w PLN. Przez ten czas wartość długu hipotecznego w PLN rosła systematycznie - o mniej więcej 2 - 3 mld PLN co miesiąc.
Na wykresie widać też, że od pewnego czasu systematycznie maleje zadłużenie z tytułu kredytów konsumpcyjnych - ratalnych, samochodowych, w kartach kredytowych itd. Łączna wartość zadłużenia gospodarstw domowych w bankach ciągle powoli rośnie (+0,2% w 2012), ale tylko ze względu na kredyty hipoteczne w PLN (+18,4% w 2012). Jeśli chodzi o pieniądze na konsumpcję, to Polacy wyraźnie się delewarują (-5,3% w 2012), co przekłada się na coraz słabszy wzrost PKB.
Zeszłoroczna projekcja zakłada lokalny dołek
-
Raczej ciekawostka, ale projekcja SWIG80 z grudnia 2023 przewiduje dołek na
21 listopada 2024:
MWIG40 również:
Zakończyłem grę na spadki, choć liczył...
2 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz