Rząd bardzo potrzebuje inflacji

Mamy pierwsze dane o wykonaniu budżetu państwa w styczniu. Wpływy z podatków pośrednich minus akcyza,(czyli w praktyce wpływy z VAT) są o ponad 22% niższe niż rok temu. Wynoszą 13,2 mld PLN. Rok temu sięgały blisko 17 mld PLN.




Tak słabych wpływów z VAT nie było od lat. Nawet kiedy była niższa stawka, wpływy po styczniu były większe - w 2011 15,2 mld, w 2010 13,1 mld, w 2009 13,2 mld, w 2008 13,1 mld. Zmiana skumulowanych wpływów z VAT za ostatnie 12 miesięcy też wygląda fatalnie



Wpływy z VAT są coraz mniejsze, bo mamy coraz większe spowolnienie gospodarcze, ale na VAT ma też wpływ inflacja. Szybszy wzrost cen w sklepach powoduje, że VATu liczonego od wyższych cen jest więcej. Z punktu widzenia budżetu inflacja jest więc dobra, bo dodatkowo podkręca wpływy podatkowe. Dlatego rządowi akurat teraz wyższa inflacja bardzo by się przydała. Tymczasem GUS dzisiaj podał, że roczna inflacja spadła już do 1,7% i jest najniższa od 2007. Inflacja zresztą jeszcze przez parę miesięcy może spadać dalej, co będzie wynikać z efektu bazy.



Od września wzrost cen co miesiąc wynosi ledwie 0,1%, tylko październik był tu wyjątkowy. Tymczasem rok temu w lutym, marcu i kwietniu miesięczne wzrosty były znacznie większe. Jeśli do czerwca inflacja dalej będzie się utrzymywać na poziomie 0,1% miesięcznie, to w połowie roku możemy mieć roczny wskaźnik na poziomie 0,5%. A jak w lecie warzywa potanieją bardziej niż rok temu, to i deflacja nam się zdarzyć może. Lepiej nie mysleć, jak wtedy będą wyglądać wpływy z VAT do budżetu.



(dwie kwestie porządkowe: po pierwsze ujmując sprawę precyzyjnie podatki pośrednie minus akcyza to VAT oraz podatek od gier. Ale ten drugi jest na tyle znikomy w porównaniu do VAT, że można go pomijać. Po drugie rząd nadal nie podał wykonania budżetu za grudzień 2012, przy wyliczaniu zmiany wpływów skumulowanych założyłem, że wpływy z VAT w grudniu 2012 były takie same jak w grudniu 2011, co swoją drogą wygląda na dość mocno optymistyczne założenie)

1 komentarz:

kichaaa pisze...

Bardzo dobrze, że inflacja spada bo nasz umiłowany przywódca ma mniej sposobów na zubożenie społeczeństwa a zwłaszcza emerytów w trybunalski sposób. Ja już nigdy tej krainie nie zaufam.