Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stawka polonia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stawka polonia. Pokaż wszystkie posty

Rynek zrobił sobie kolejną obniżkę stóp

Rada Polityki Pieniężnej obniżyła główną stopę procentową z 4,25% do 4,0% w ostatnią środę. Tymczasem rynek międzybankowy zdążył do wczoraj zrobić sobie kolejną obniżkę. Stawka Polonia, czyli dzienna średnia z transakcji overnight na rynku międzybankowym w dniu obniżki była na poziomie 4,01%, czyli zgodnym ze stopą NBP. Ale wczoraj była już o 24 punkty bazowe niżej:



Jeśli spada stawka Polonia, to w dół musi też iść WIBOR, co powinno oznaczać rychłe obniżki oprocentowania kredytów w PLN.

Podobno to nie strefa euro, tylko Polkomtel

Przeprowadziłem dziś małe śledztwo dotyczące moich wczorajszych obserwacji, które mnie nieco zaniepokoiły. Uważam, że miałem prawo zaniepokoić się największym od czasów bankructwa Lehman Brothers spreadem pomiędzy oprocentowaniem jednodniowych depozytów na rynku międzybankowym (stawką Polonia) a oficjalną stopą w NBP. Dziś dowiedziałem się, że:

- po pierwsze - korzystanie przez zagraniczne spółki matki polskich banków z płynności na polskim rynku międzybankowym jest teoretycznie możliwe. Ale jest to bardzo trudne do zrobienia i niezgodne z zasadami określanymi przez polski nadzór bankowy. Należy więc zakładać, że taka sytuacja nie występuje.

- po drugie tak wysoki poziom stawki Polonia to efekt uboczny dopinania transakcji przejęcia Polkomtela przez Zygmunta Solorza Żaka - w finansowanie zaangażowanych jest cała masa banków w konsorcjum i okazuje się, że to deal tak duży, że aż rusza poziomem płynności na polskim rynku międzybankowym.

 Moim zdaniem to bardzo ładnie pokazuje skalę zmiany, jaka dokonała się na polskim rynku telekomunikacyjnym. Przejęcie Polkomtela jest czymś tak gigantycznym ( transakcja za ponad 18 mld PLN), że przez chwilę czuje to cały sektor bankowy w Polsce. To oczywiście unieważnia moją wczorajszą sensacyjną hipotezę o tym, że polskie banki przez strefę euro mają coraz większy stres. Na szczęście wersja z Polkomtelem jest równie fajna i sensacyjna. 

A miłośnikom wersji pierwszej spieszę donieść, że dziś stawka Polonia wprawdzie spadła z 4,72% do 4,61%, ale to oznacza, że nadal jest powyżej stopy NBP (4,5%) i utrzymuje się tak wysoko już piąty dzień z rzędu. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w... październiku 2008. Tuż po bankructwie Lehman Brothers. Wtedy trwało to aż 14 dni z rzędu.

Coś mi się wydaje, że ten Polkomtel to swoją drogą, a z drugiej strony Polkomtel nie wyklucza przecież tego, że polskie banki w związku z sytuacją w strefie euro mogą czuć się dość niepewnie.

Na polskim rynku międzybankowym robi się nerwowo


Stawka Polonia urosła dziś do poziomu najwyższego w tym roku.


 
To poziom najwyższy od 26 stycznia 2009, czyli najwyższy od ponad dwóch lat. Jednocześnie spread pomiędzy stawką Polonia a oficjalną stopą procentową NBP ( dziś 22 punkty bazowe ) ostatni raz był większy 12 listopada 2008.



O co chodzi ze stawką Polonia i dlaczego jej wzrost może niepokoić pisałem we wrześniu. Wtedy ostatni raz stawka ta przez kilka dni utrzymywała się powyżej stopy NBP. Wtedy też prezes bank centralnego Marek Belka mówił o „przejściowych trudnościach płynnościowych”. Wygląda na to, że przejściowe trudności powróciły. 

Tym razem obawy są związane oczywiście z Włochami i z ich zaangażowaniem na polskim rynku bankowym poprzez Pekao SA ( głównym akcjonariuszem jest włoski Unicredit ).  Jeśli stawka na rynku międzybankowym rośnie, to znaczy, że ktoś na tym rynku pilnie potrzebuje pieniędzy. Kto dziś na rynku mógł potrzebować pieniędzy ? Z pewnością bank, który szybko tracił na czymś innym. Najszybciej traciły dziś wartość włoskie obligacje. Kto ma dużo włoskich obligacji ? W Polsce pewnie nikt, ale na pewno Unicredit ma ich od groma. Pewnie szukał gotówki.