1. Po miesiącach mówienia o tym, że Unia albo się rozpadnie, albo zintegruje, w grudniu pojawił się wstępny zarys tej drugiej opcji. Unia będzie iść w stronę wspólnej polityki fiskalnej z jednym ministrem finansów, aby uniknąć groźby rozpadu.
Nowe tempo dochodzeniu do tego rozwiązania narzuciła Unii jej najważniejsza instytucja, czyli Europejski Bank Centralny. Okreslenia „fiscal compact” użył jako pierwszy nowy szef ECB, Mario Draghi, w czasie przemówienia w parlamencie europejskim na początku grudnia. Zasugerował wtedy, że ECB mógłby zdecydować się na jakąś większą, oczekiwaną przez wielu polityków interwencję na rynkach obligacji, ale najpierw unia powinna zrobić krok w stronę unii fiskalnej.Fragment przemówienia Mario Draghiego w Parlamencie Europejskim z 1 grudnia 2011 |
Tydzień później szczyt europejski, który przyjmował właśnie takie decyzje - o zmierzaniu w stronę unii fiskalnej - też już posługiwał się określeniem fiscal compact. Nie ma na razie zbyt wielu konkretów, na czym dokładnie ten fiscal compact miałby polegać, ale przestano się bać tego pomysłu. Droga do jego realizacji jest jeszcze bardzo daleka i pełna przeszkód politycznych, ale jeśli unia fiskalna w Europie kiedykolwiek naprawdę powstanie, to historycy będą nauczać, że jej projekt narodził się pod koniec 2011. Więcej o tym skąd się wziął pomysł fiscal compact piał FT Alphaville i Business Insider.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz