Europa powinna rozpocząć od spadków. Kontrakt na S&P500 w piątek o 17:30 był na poziomie 1217,15. Teraz ma 1204,45, co oznacza spadek o 1,04%.
Kontrakt na S&P500 broni się przed zejściem poniżej poziomu 1204. Tuż powyżej są istotne wsparcia – dołek z 1 listopada 1209, dołek z 17 listopada 1206,7 i 38,2% zniesienie Fibonacciego fali wzrostowej od 4 do 27 października – 1204,78. Poziomy te działają jako jedno duże wsparcie 1204-1209. Niżej jest 50% zniesienie Fibonacciego na 1179.
Dla indeksu S&P500 kluczowe wsparcie to 1209. 38,2% zniesienie Fibonacciego fali wzrostowej od 4 do 27 października jest dokładnie na 1209,43. Ostatni dołek z czwartku to dokładnie 1209,43. Co do jednej setnej punktu. W piątek przecenę powstrzymano 2 punkty wyżej na 1211. Niżej jest 50% zniesienie Fibonacciego na 1183.
WIG20 w piątek z hukiem przełamał wsparcia w okolicach 2265-2275 i spadł o 2,3%. Koljne wsparcia to : 2226 ( 50% zniesienie Fibonacciego fali wzrostowej od 23 września do 27 października ) i 2222 ( dołek z 20 października ). Do poziomów tych indeksowi brakuje już tylko jakieś 0,7%.
Kontrakt na indeks WIG20 jest w identycznej sytuacji jak sam indeks. W piątek padły wsparcia w okolicach 2270, ale są już następne. 50% zniesienie Fibo to poziom 2231, dołek z 20 października to 2234. Tutaj do wsparć brakuje około 1,3%.
Rynki walutowe i obligacji dziś właśnie mogą reagować na expose Donalda Tuska. Inwestorzy mieli już czas zapoznać się z tym, co powiedział premier, dostaną też w porannych newsletterach rekomendacje od swoich doradców, jeśli ma być w ogóle jakakolwiek reakcja, to może być widoczna dzisiaj.
Fitch Ratings wstępnie w piątek powiedział, że „działania rządu są krokiem odpowiadającym na obawy związane z sytuacją fiskalną Polski” ale jest za wcześnie, aby uznać, czy to uzasadnia zmianę ratingu.
Jak zwykle ostatnio bardzo ważne będą notowania obligacji : Włoch, Hiszpanii i Francji i informacje o tym, czy ECB interweniuje, czy nie. W piątek interwencja ECB sprowadziła rentowności Włoch i Hiszpanii dość wyraźnie w dół.
Oczywiście jesteśmy dzień po wyborach w Hiszpanii, ale nie sądze, aby łatwe do przewidzenia od tygodni bezapelacyjne zwycięstwo prawicy zaskoczyło kogokolwiek na rynku, nie sądze więc, aby reakcja na to wydarzenie była wyraźna i długotrwała. Chyba, że kandydat na nowego premiera zapowie coś extra, czego nikt wcześniej się nie spodziewał.
Coraz większe znaczenie dla rynków będą miały doniesienia z USA o tym jak przebiegają rozmowy budżetowe w ramach tak zwanej superkomisji. Czas na kompromis jest do 23 listopada, potem mają nastąpić automatyczne cięcia budżetowe, czyli coś, czego nikt nie chce.
Standard & Poors zapowiada rewizje ratingów dla 30 największych banków świata w ciągu trzech tygodni
Dziś o 14:00 dane o produkcji przemysłowej w Polsce, a o 16:00 dane o sprzedaży domów w USA na rynku wtórnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz