Kontrakt na S&P500 o 17:30 miał wartość 1190,25. Teraz ma 1147,15 co oznacza spadek o 3,62%. Kontrakty europejskie oczywiście też są na minusach od -0,34% do -1,19%
Zaczniemy sesję od spadków, więc dziś znów będą w grze wsparcia, które nas bronią przed wpadnięciem w ostrzejszy trend spadkowy. Wsparcia dla WIG20: 2261, 2218, 2168, 2153, 2115. Dla kontraktu na WIG20: 2235, 2211, 2168, 2148, 2094. Najważniejsze moim zdaniem jest 2168, czyli linia pociągnięta przez dwa ostatnie dołki z sierpnia i września.
Bardzo groźnie wygląda S&P500, który wczoraj już dotarł do wsparcia i tak właściwie nie powinien już dalej spadać. No chyba, że znów miałby się powtórzyć numer z 12 września, kiedy S&P500 spadł wyraźnie, ale potem zdążył triumfalnie powrócić nad linię wsparcia.
EUR/USD nie spadł w nocy poniżej ostatniego dołka 1,35 – zatrzymał się na 1,3528. Ewentualne przebicie się poniżej 1,35 będzie kolejnym negatywnym sygnałem dla akcji.
EUR/PLN po przełamaniu 4,40 PLN zmierza prosto w stronę 4,50 PLN, gdzie jest ostatni opór. Po przełamaniu 4,50 PLN kurs ma wolną drogę w stronę szczytu z 2009 – 4,93 PLN. Ale wiele osób twierdzi, że przy 4,50 PLN będzie interwencja na rynku. Na razie jest prawie 4,47 PLN.
FED uruchomił operation twist i nie ogłosił nic poza tym, czym mógł krótkoterminowo rynek rozczarować, chociaż moim zdaniem komunikat FED wcale nie był zły. Niestety obok FED wydarzyła się cała masa innych fatalnych dla rynku rzeczy
Przegląd wydarzeń fatalnych :
- Moodys obniżył ratingi dla Bank of America, Citigroup i Wells Fargo
- Izba Reprezentantów nie uchwaliła kolejnej ustawy o wydatkach i znów powraca problem finansowania amerykańskiego budżetu
- indeks PMI dla Chin spadł do 49,4 pkt z 49,9 – czyli Chiny dalej hamują
- prezes BNP Paribas powiedział, że dochodzenie do wymagań tzw Bazylei III odbędzie się raczej poprzez zmniejszanie sumy bilansowej banku, niż poprzez powiększanie kapitału – czyli bank aby sprostać wymogom może wstrzymac kredyty i sprzedawac posiadane obligacje – dośc recesyjny scenariusz
- S&P obniżył ratingi siedmiu włoskim bankom ( m.in. Intesa Saopaolo ) i obniżył perspektywę ratingu do negatywnej dla kolejnych siedmiu ( m.in. Unicredit )
Oczywiście warto pamiętać, że jeszcze przed FED Grecja przedstawiła kolejne kroki oszczędnościowe, między innymi obniżki emerytur, obniżenie kwoty wolnej od podatku w PIT. Rynek może więc grać pod rychłe przyznanie Grecji kolejnej transzy pomocy.
Nastroje mogą się dodatkowo pogorszyć ( albo polepszyć w przypadku danych lepszych od oczekiwań ) po publikacji indeksów PMI dla przemysłu dla Europy: Francja o 8:58 – ma być 48,5, Niemcy o 9:28 – ma być 50,1, strefa euro o 9:58 – ma być 48,5
O 14:30 kolejne dane z USA – tygodniowe dane o wnioskach o zasiłki – ma ich być 420 tys.
Jest jeszcze G20, które może coś powie i ktoś będzie mógł pod to coś zagrać. Ale chyba raczej bez przekonania.
Podsumowując, wygląda to koszmarnie, co jednak może też oznaczać, że to dobry dzień na zrobienie lokalnego dołka. Przesądzi zapewne zachowanie S&P500 o 15:30 - czy wsparcie zostanie przebite, czy nie. Jeśli nie zostanie, to wzrosty na koniec sesji mnie nie zdziwią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz