Nadchodzą złote czasy dla ambitnego ministra finansów, który zechce obniżyć w Polsce poziom długu publicznego. Od października 2011 do października 2015 Polska będzie musiała spłacić swoje długi o wartości 263 mld PLN. Oczywiście, jeśli w międzyczasie zaciągnie nowe długi, zapadające przed 2015 to nawet więcej. Ale na razie w kalendarzu mamy 263 mld PLN. Chodzi tylko o długi krajowe, nie licząc długów zagranicznych. Najwięcej, bo 103 mld PLN przypadają na 2012, ale sporo, bo 81,7 mld PLN jest też do wykupienia w 2013. A oto pełna lista polskich, krajowych obligacji uszeregowana według dat ich wykupu
W tabelce mamy od lewej: datę wykupu, kod obligacji (OK - 2letnie, PS- 5letnie, DS- 10letnie itd ), wartość obligacji, które trzeba wykupić, oprocentowanie roczne ( tam gdzie jest, bo na przykład od 2letnich nie ma rocznych odsetek ). Obligacje, których kody są zaznaczone na czerwono były sprzedawane na ostatnich przetargach, możliwe że dalej będą w sprzedaży na kolejnych przetargach, więc wartość akurat tych papierów może jeszcze wzrosnąć.
Sumując kwoty, które trzeba będzie wydać na wykup obligacji wg lat wychodzi nam taki wykres:
Oczywiście te długi można rolować. Przez cały 2012 można wypuszczać nowe obligacje, które będą zapadać np. w odległym 2022 i za ściągnięte w ten sposób z rynku pieniądze spłacać obligacje, które zapadają w 2012 ( 103 mld PLN ). Ale taki mechanizm nie zmniejsza ogólnej kwoty długu publicznego. A każdy minister finansów przecież chce zmniejszać dług publiczny. Jak widać rok 2012 nadaje się do tego doskonale. Gdyby wykupić w tym czasie wszystkie obligacje z pieniędzy budżetowych i nie zaciągnąć pod to żadnego nowego długu już za rok mielibyśmy dług publiczny niższy o ponad 100 mld PLN. Ciekawe, czy ktoś to obieca przed wyborami.
A tale of two countries
-
https://bondvigilantes.com/wp-content/uploads/2024/12/1-a-tale-of-two-countries-1024x576.pngA
few days ago, Bulgaria finally reached an agreement with Austr...
7 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz