PETROLINVEST to spółka, która docelowo chce zarabiać na wydobyciu ropy naftowej ze złóż położonych głównie w Kazachstanie. Aby tak było trzeba się najpierw do tej ropy dowiercić, a wykonanie niezbędnych odwiertów wymaga sporych pieniędzy, których Petrolinvest nie ma. Rynek w ciągu ostatnich miesięcy, po dymisji Pawła Gricuka najwyraźniej doszedł do wniosku, że Petrolinvest już nigdy nie dostanie tych pieniędzy, czyli nigdy nie znajdzie ropy. Czyli inwestycja w spółkę nie ma sensu. Rynek bazował na przekonaniu, że po pierwsze Ryszard Krauze pieniędzy nie da bo nie ma, a fundusze, czy też partnerzy zagraniczni pieniędzy nie dadzą, bo nie chcą.
Niewykluczone, że ocena Petrolinvestu w ostatnich tygodniach nieco się zmieniła. Okazuje się, że jednak Ryszard Krauze nadal jest skłonny pompować pieniądze w tę spółkę. Z drugiej strony drożejąca ropa naftowa może skłonić graczy międzynarodowych do przemyślenia kwestii i być może powrotu do inwestycji w Petrolinvest. „Być może” nie oznacza że tak się stanie, ale to wystarczy aby zahamować spadek cen akcji. Zwłaszcza, że akcje nowej emisji są sprzedawane znacznie powyżej ceny rynkowej. To, że nowa emisja rozwadnia kapitał nie ma znaczenia, bo rozwadnia się straty, a nie zyski. Aby mieć wskaźnik P/E na poziomie 15 Petrolinvest musiałby zarabiać rocznie 20 mln PLN przed emisją, albo 25 mln PLN po emisji. Takie zyski to ciągle w przypadku tej spółki czysta abstrakcja, więc i tak nikt na takie obliżenia nie zwraca uwagi. Akcje Petrolinvestu przestały tanieć, bo niektórzy na rynku znów dostrzegli elementarny, ekonomiczny sens w tym biznesie.
To oczywiście nie oznacza, żę za chwilę Petrolinvestem zaczną się interesować TFI i OFE. Ale jeśli kurs intraday przekroczyłby poziom 8 PLN, a na zamknięciu 7,63 PLN ( najlepiej jedno i drugie ) to wtedy krótkoterminowo mielibyśmy nowy szczyt, wyższy od poprzedniego przy sekwencji coraz wyższych dołków. To mogłoby zachęcić większą liczbę krótkoterminowych spekulantów do tego, żeby zagrać na zwyżkę pod przebite 2 miesiące temu 10 PLN. Linia długoterminowego trendu spadkowego jest dopiero gdziś w okolicach 18 – 19 PLN. Taki wyskok zapewne skończyłby się tak samo nagle, jak wszystkie poprzednie wyskoki Petrolinvestu, wszak zmienił się tylko poziom wiary w spółkę, a nie fundamenty. Ale wyjście ponad 8 PLN moim zdaniem może oznaczać, że będzie okazja, żeby sprzedać trochę drożej, co w przypadku wielu inwesotrów oznacza : zmniejszyć straty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz