Konsumpcja na kredyt budzi się z letargu

Dług na kartach kredytowych rośnie nam drugi miesiąc z rzędu. Warto to zauważyć, bo zdarza się to pierwszy raz od lipca 2010, czyli od trzech lat



Polscy konsumenci, podobnie jak cała gospodarka światowa, w ciągu ostatnich lat się delewarowali, czyli zamiast inwestować, czy wydawać coraz więcej na konsumpcję, skupiali się bardziej na ograniczaniu zadłużenia. Oczywiście spłacanie przed terminem kredytów hipotecznych, czy choćby i ratalnych byłoby dość drastycznym przejawem walki z długiem, inaczej za to ma się sprawa z kartami kredytowymi. Tutaj stan zadłużenia możemy regulować dowolnie i codziennie. Do tego jest to dług najwyżej oprocentowany, racjonalny konsument szukający oszczędności powinien więc zacząć ścinanie debetów właśnie od kart kredytowych.

Ostatnie trzy lata to nieustanne schodzenie w dół z zadłużeniem na kartach, tylko z paroma jednomiesięcznymi przerwami. Dwóch miesięcy wzrostu z rzędu nie mieliśmy od dawna. Co ważne, zmniejsza się też odsetek niespłaconych w terminie kart kredytowych - na koniec 2011 było to 18,7%, na koniec 2012 16,8%, a na koniec maja 2013 16,4%.

Ostatnie dwa miesiące to również pewne ożywienie w całej kategorii kredytów konsumpcyjnych (karty+samochodowe+ratalne+gotówkowe). Tutaj dwa kolejne miesiące wzrostu zdarzyły się ostatnio w sierpniu i wrześniu 2011



Wszyscy zakładają, że polski wzrost gospodarczy w drugim półroczu będzie wyglądać lepiej niż w pierwszym głównie dzięki eksportowi. Po konsumpcji nikt się nie spodziewa niczego dobrego. Tymczasem to konsumpcja moim zdaniem może w najbliższych miesiącach sprawić największą pozytywną niespodziankę.

5 komentarzy:

Unknown pisze...

Swietny wpis!

Unknown pisze...

Swietny wpis!

Darek M.W. pisze...

Wygląda na to, że niskie stopy procentowe + wiosna sprawiły, że zaczęto zaciągać kredyty konsumpcyjne.

Jednak zadłużenie na kartach kredytowych trochę martwi = Polacy są finansowymi analfabetami. Chyba, że obejmuje ono również zadłużenie w okresie Grace Period.

Shervinskiy pisze...

Jest fajny! Do pracy konieczne było pilne uzupełnienie biura reklamowego. Za radą serwisu na RacoonGo korzystałem z mikruta firmy Ekassa. Wniosek został wydany natychmiast, a pieniądze również szybko przelano na konto. Szczególnie zaskoczony był brak zainteresowania pierwszą pożyczką. Udało mi się wykonać dobrą robotę i miałem dość pieniędzy przed moją pensją.

adek pisze...

Biuro kredytowe w warszawie bardzo pomogło mi w zdobyciu kredytu. Od pewnego czasu polecam tylko Doradca Kredytowy Warszawa