Ciemne siły antyunijne, które nie chcą zjednoczonej, w pełni
zintegrowanej Europy znów pokazują swoje groźne oblicze. Tym razem próbują
udowodnić, że Polska nie powinna wchodzić do unii bankowej, bo jej się to nie
opłaca:
Chodzi o unię bankową, czyli nowy pomysł, aby wszystkie
kraje strefy euro, a także ochotników z poza strefy ( ale z UE) objąć wspólnym,
jednolitym, centralnym nadzorem bankowym. Ma tu uprościć reagowanie w sytuacji
w której trzeba będzie jakieś duże unijne banki ratować z opresji. Z punktu
widzenia samej Unii pożyteczny pomysł. Co ważne, wkrótce unia bankowa ma być
elementem nieodłącznym strefy euro, czyli Polska wchodząc za kilka lat do
strefy euro nie może nie wejść do unii bankowej. Tymczasem okazuje się, że dla
nas będą to głównie koszty. Korzyści nie będzie, bo w Polsce nie ma banków
uważanych przez Unię za superważne, czyli lepiej chronione pod unią bankową
No i jeszcze z tego samego źródła, bardzo ciekawa tabelka. Zestawienie
krajów UE uszeregowanych według potencjalnych korzyści z unii bankowej.
Jak widać Polska jako duży kraj, będzie musiała płacić dużo,
a z drugiej strony jako kraj z relatywnie niewielkimi bankami, nie będzie miała
z tego żadnej potencjalnej korzyści. Gorzej wygląda to tylko dla Niemiec, które
wprawdzie mają trzy duże banki, ale jako kraj największy muszą dopłacić do unii
bankowej zdecydowanie największe ze wszystkich. No ale dla Niemców ponoszenie
kosztów związanych z dalszą integracją strefy euro ma sens polityczny. Swoją
drogą bardzo ładnie w tej tabelce widać jak bardzo skorzystałaby finansowo
strefa euro, gdyby przystąpił do niej kraj tak duży jak Polska. Jak bardzo
swoimi składkami odciążyłaby największych sojuszników Niemiec takich jak
Finlandia, Holandia czy Słowacja. Algorytm podziału kosztów unii bankowej jest
taki sam jak podział kosztów utrzymywania ECB, a więc stosowano by go także w
przypadku jakichś kolejnych bailoutów w strefie euro. Wyraźnie widać, że Polska
byłaby jednym z większych sponsorów takich akcji – większy udział w kapitale
ECB mieliby tylko Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania. Oczywiście gdyby trzeba
było ratować Włochów i Hiszpanów, to te kraje z puli sponsorów by wypadły,
bylibyśmy więc wśród trzech największych sponsorów utrzymujących kraje
południa. Warto o tym pamiętać.
A kto to w ogóle takie okropne i niewygodne rzeczy pisze ? Uwaga,
niespodzianka. To… Biuro Analiz Sejmowych.
1 komentarz:
Coś się stało z rss bo ostanie wpisy są z przed miesiąca .. Można by to sprawdzić :) ? Mocno to ułatwia śledzenie nowych wpisów ..
Prześlij komentarz