To wszystko może być nieaktualne dosłownie za kilkanaście minut, ale na razie wygląda na to, że polski rynek wykorzystuje nerwy związane z Japonią do tego aby potwierdzić, że jest od miesiąca w nowej tendencji wzrostowej. I robi to z dość dużą precyzją. Jeśli tak zostanie do końca dnia, to kluczowym poziomem WIG20 na najbliższe dni będzie 2731. Dołek na sesji piątkowej to dokładnie 2731,04, dołek poniedziałkowy to 2731,42, z kolei dzisiejszy szczyt to 2731,06. Wyjście ponad ten poziom spowoduje moim zdaniem oddalenie zagrożenia jakąś większą przeceną. Z drugiej strony linia wsparcia u dołu rośnie dość szybko, więc nie ma dużo czasu na wybranie kierunku, w którym wybije się rynek. Sytuację dodatkowo czyni ciekawszą wygasanie kontraktów terminowych w najbliższy piątek. Od poniedziałku wykres kontraktu "frontowego" bedzie już śledzić kolejną serię - czerwcową. Dlatego istotne jest, że także kontrakt czerwcowy jest obecnie powyżej rosnącej linii wsparcia. Ale wydaje mi się, że w poniedziałek kierunek będzie już wybrany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz