Sikorski, Nowa Europa i jeden element brakujący

Wczorajsze wystąpienie ministra Sikorskiego w Berlinie było super. Moim zdaniem to był najlepszy tekst polskiego polityka od wielu lat, bijący na głowe nie tylko wszystkie dotychczasowe wypowiedzi Tuska i Kaczyńskiego, ale także te ze strony Sarkoziego, Merkel, czy Barroso. Tekst był dobry, bo zawierał propozycje rozwiązań dotyczących samego sedna problemu Unii Europejskiej, czyli jej ustroju politycznego. Sugestie wyborów powszechnych lidera Unii Europejskiej i w części ogólnoeuropejskich wyborów do europarlamentu, to pomysły, które moim zdaniem są konieczne do tego, aby Unia Europejska przetrwała jako organizm naprawdę zintegrowany. Napisałem zresztą o tym już sporo jeszcze we wrześniu. To, co wydaje mi się niezbędne jest praktycznie zbieżne z tym co mówił minister Sikorski. Brakuje mi w jego wystąpieniu jednej tylko rzeczy, bez której jednak integracja polityczna unijnych instytucji będzie bardzo trudna. Nie chce mi się przepisywać tego samego tekstu 2 miesiące później, więc po prostu wklejam tu odpowiedni fragment, tego co pisałem we wrześniu:


Jeśli Sikorski, Tusk, Merkel, Sarkozy i inni naprawdę chcą ocalić Europę przed dezintegracją i naprawdę chcą uczynić z niej federację ( innych docelowych wyjść chyba nie ma, albo jedno albo drugie ), to nie ma na co czekać. Na najbliższym kongresie Europejskiej Partii Ludowej powinna zapaść decyzja o rozwiązaniu wszystkich partii krajowych ją tworzących i powołaniu w ich miejsce Europejskiej Partii Ludowej. To samo powinna zrobić lewica i partie liberalne. Kryzys finansowy w Europie, jak prawidłowo wskazuje Sikorski bierze się przede wszystkim z utraty wiarygodności przez instytucje unijne na rynkach finansowych. Kryzys się nie skończy, dopóki ta wiarygodność nie zostanie zbudowana na nowo. Na nowo, czyli inaczej niż do tej pory.  

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jeśli wszystko ma być wspólne ( poza oczywiście kulturą tożsamością itd. ) to wspólne powinny być ceny, zarobki, socjal itd. oczywiście dla krajów które przyjęły euro. Jednak które narodowości byłyby tutaj hrabią, wicehrabią, kasztelanem, rycerzem, chłopem. Dla mnie utopia.

Anonimowy pisze...

buahahaha ale się uśmiałem, redaktorze.....

Anonimowy pisze...

Back in the U.S.S.R.
Dziękuję, ale postoje.

Anonimowy pisze...

A w międzyczasie realizuje się inny scenariusz.