2 listopada 2011

Powinniśmy zacząć od spadków. Kontrakt na S&P w poniedziałek o 17:30 miał wartość 1260,15. Teraz ma 1234,45, co oznacza spadek o 2,04%. Warto jednak zauważyć, że dołek notowań kontrakt osiągnął wczoraj około 15:00 i od tamtej pory powoli odrabia straty, możliwe więc, że inwestorzy w Europie wezmą to pod uwagę i początek notowań w Europie nie będzie aż taki spadkowy.

Linia wsparcia dla WIG20 ( przechodząca przez dołki z 4 i 21 października ) jest dziś na 2330. Opór to 2433 - szczyt z ostatniego czwartku. dla kontraktu na WIG20 wsparcie to 2344, a opór to 2450. 

S&P500 jest już blisko wsparcia - zniesienia Fibonacciego 38,2% ostatniej fali wzrostowej - na 1209. Kolejne wsparcie - 50% Fibo to 1184. Kontrakt na S&P500 zniesienie 38,2% Fibonacciego ma na 1204,8 i wczoraj zatrzymał spadek na poziomie o 3 punkty wyżej, po czym nieco się odbił w górę. Dziś ten poziom nadal będzie istotnym wsparciem. Jeśli pęknie, to dalej jest okrągłe 1200 i niżej 1179 - kolejne zniesienie Fibonacciego.

Jeśli ktoś może dziś diametralnie zmienić nastroje na rynkach, to jest to tylko Ben Bernanke. Dziś koniec dwudniowego posiedzenia FED, decyzja o stopach o 17:30, a o 19:15 konferencja prasowa na której zostaną przedstawione nowe prognozy dla amerykańskiej gospodarki, a Ben Bernanke będzie odpowiadać na pytania. Każda sugestia zwiększająca prawdopodobieństwo jakiegoś skupu aktywów w niedalekiej przyszłości zostanie odebrana pozytywnie.

Kluczowe mogą być w ciągu dnia notowania włokich obligacji. Jeśli rentowność nadal będzie rosnąć, nastroje mogą się pogarszać. Na razie jest ciągle 6,20%. W sierpniu doszło do okolic 6,50%, powyżej będzie trąbienie o rekordach, co będzie wzmagać nerwowość na rynkach. 

Nadal "rozwojowa" jest sprawa referendum w Grecji. Dziś z Papandreou mają o tym rozmawiać Sarkozy i Merkel - którzy chcą go od tego pomysłu odwieść. Istotne będą deklaracje greckich posłów lewicowych o tym czy nadal popierają rząd czy nie, bo Papandreou ma w parlamencie tylko 3 głosy przewagi, a opozycja chce nowych wyborów. Szef greckiego MSW powiedział dziś rano, że referendum może się odbyć jeszcze w grudniu.

W USA "rozwojowa" i równie ciekawa jest sprawa bankructwa MF Global. Wczoraj się okazało, że firma kradła pieniądze klientów dla swoich własnych celów, pikanterii dodaje fakt, że jej szefem był były prezes Goldman Sachs, były senator i gubernator. Teraz sprawą już interesuje się FBI. W efekcie przestraszeni klienci innych funduszy mogą wycofywać z nich pieniądze, co zmusi je do sprzedawania akcji na giełdzie.

Wczoraj wskaźniki aktywności gospodarczej PMI podały Chiny, Wielka Brytania i USA - wszędzie było gorzej od oczekiwań. Dziś dzień PMI w Europie - o 9:00 Polska ( ma spaść poniżej 50 pkt ), przed 10:00 Włochy, Francja, Niemcy i strefa euro - też wszędzie ma być poniżej 50 pkt co wskazuje na recesję w sektorze przemysłowym.

O 13:15 raport ADP o zmianach w zatrudnieniu w USA w październiku, oczekiwania są takie, że wskaźnik pokaże przyrost zatrudnienia o 101 tys. osób.

Wg DM BZ WBK w grudniu do WIG20 może wejść Boryszew w miejsce PBG. Prognozowane zmiany w mW40: wypaść mają Centrozap, Duda, Elektrobudowa i Skotan, a na ich miejsce mają wejść Azoty Tarnów, PZ Cormay, Inter Cars i Midas

Brak komentarzy: