W 2012 Polska podwoi wartość PKB z 1989

Polska gospodarka urosła w 2011 roku o 4,3%. Tym samym możemy oficjalnie odtrąbić, że Polska przeszła przez już dwudziesty rok z rzędu bez recesji. Niewiele państw na świecie może pochwalić się takim osiągnięciem.


Moim zdaniem to powód do dumy i do tego, żeby jeszcze raz sobie przypomnieć jak to wyglądało po roku 1989:



Po dwóch latach recesji związanej z przechodzeniem z produkcji głównie na rzecz RWPG  w ustroju socjalistycznym do ustroju kapitalistycznego od 1992 Polska notuje nieprzerwany wzrost gospodarczy. Poziom sprzed recesji udało się osiągnąć ponownie w 1996 roku. W 2006 roku polska gospodarka wytwarzała już o 50% więcej niż w końcówce PRL. W 2011 to było już o 95,7% więcej.





Wszystko wskazuje na to, że w 2012 uda się podwoić wartość PKB z 1989 roku. Aby tak się stało wystarczy nam wzrost o 2,3%. Zdecydowana większość ekonomistów zakłada, że wzrost w 2012 będzie w okolicach 3%, ja sam obstawiam 3,5%.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kaktus mi na ręce wyrośnie jak w 2012 będziemy mieli wzrost PKB o 2,3% :)
Przejdziemy "łagodną" recesję , ot co :)

Anonimowy pisze...

Wszystko to pięknie, a co z długiem.
Mam prośbę do Szanownego Autora o analizę zadłużenia. Wszyscy wiedzą z jakim to strasznym długiem Gierka weszliśmy w lata 90-te, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że wszystkie afery gospodarcze wytransferowały więcej mld$ niż wynosił dług Gierka (okradanie trwało od ok. 1985r.).
Więc jak to wygląda w odniesieniu do zadłużenia, ale nie tego oficjalnego tylko prawdziwego:
- deficyt;
- ZUS;
- Fundusz Drogowy;
- BGK;
- i coś jeszcze na pewno się znajdzie.
Niestety zarówno ja, jaki i większość zwykłych ludzi na etatach nie znajdzie dobrych i wiarygodnych danych.
Z góry dziękuję.
Krzysztof

p.s. a dlaczego o to pytam?
Po ostatniej publikacji EBC nt. długu, to liczę się z tym, że emerytury nie zobaczę. Dlatego jestem ciekaw jak to w rzeczywistości wygląda, a także jaki jest udział sfery produkcyjnej w PKB na przestrzeni tych lat (prośba jeszcze o ten element w analizie).

Anonimowy pisze...

Prawdziwą przyczyną kryzysu zadłużenia jest niechęć do ochrony rynku europejskiego i amerykańskiego przed importem z chin. dopóki będziemy kupować tak ogromne ilości produkcji z azji, tam będą kreowane miejsca pracy i pieniądze, a u nas dług i nowi urzędnicy. zadłużenie to tylko pochodna nowej religii, która nazywa się globalizacja.