Polskie spowolnienie gospodarcze

Czy polska gospodarka zwalnia ? Wszyscy się tego boją, dane o produkcji przemysłowej ( rośnie coraz wolniej ), bezrobociu ( nie spada tak szybko jak zwykle w lecie powinno ), nastrojach wśród przedsiębiorców ( niezbyt optymistyczne ), sprzedaży detalicznej ( miała rosnąć szybciej ) trochę na to wskazują. Ze swej strony chciałbym dołożyć kolejny wskaźnik pokazujący stan polskiej gospodarki. Uważam że jest wiarygodny. Wikileaks kiedyś cytowało wysokiego chińskiego urzędnika, który twierdził, że jeśli chodzi o chińską statystykę, to on ufa tylko danym o zużyciu energii elektrycznej, bo całą resztę łatwo sfałszować. Nie twierdzę oczywiście, że dane w Polsce są fałszowane ( choć faktem jest, że w dość dużej części są oparte tylko na szacunkach ), ale... oto dynamika zużycia energii elektrycznej w Polsce :


Dokładniej to roczna zmiana skumulowanego zużycia energii za ostatnie 12 miesięcy ( zmiany dla pojedynczych miesięcy są zbyt chybotliwe przez sezonowość ). Dołek koniunktury w tym ujęciu mieliśmy w sierpniu 2009 ( spadek o 5,2% ), nad zero wyszliśmy w kwietniu 2010, a szczyt osiągnęliśmy w kwietniu i maju 2011 ( wzrost o 4,4% ). W czerwcu było 4,26%, a w lipcu jest już tylko 3,95%. Niby niewielki spadek, ale ostatni raz dwa miesiące spadku dynamiki z rzędu mieliśmy 2 lata temu, czyli jeszcze w trakcie poprzedniego kryzysu.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ja mam lepszy wskaznik. Ilosc emitowanego CO2 przezkrowy do ilosci produkowanego mleka. Im mniejszaxwartosc tym gorzej dla rolnika.