W szczycie notowań ropy w 2008 kosztowała ona nieco ponad 300 PLN za baryłkę. Dziś jej cena przekracza już 330 PLN. Dla porównania ceny ropy w dolarach są ciągle o ponad 15% poniżej rekordów z 2008:
Czyli mamy gorzej. Ale jesteśmy w dobrym towarzystwie, bo w tym tygodniu nowe rekordy na ropie padły także w euro i w funcie brytyjskim.
Posty
6 komentarzy:
Korelację pomiędzy drogą ropą a stanem gospodarki dostrzegł nawet Bloomberg.
http://njusacz.blogspot.com/2012/02/zwiastun-zblizajacej-sie-recesji.html
A tu są ceny paliw, gdzie styczniowa korekta w ogóle nie jest uwzględniona
http://moto.money.pl/ceny-paliw/#polska,0,olej_napedowy
W 2008r. w szczycie cena benzyny bezołowiowej 95 wynosiła 4,82 zł w mieście, w którym mieszkam. Cena baryłki w przeliczeniu na złotówki była 10% niższa niż obecnie. Dodając to brakujące 10% do ówczesnej ceny otrzymujemy ~5,35 zł - 35 gr mniej niż obecnie na stacjach. Biorąc pod uwagę zmianę stawki VAT, po drodze pewnie jakieś zmiany akcyzy i inne haracze "dostosowane do wymogów unijnych" to może faktycznie nie ma za bardzo możliwości ruchu by cenę paliwa obniżyć. Shit happens jak to mówią.
bieżąca sytuacja na wig20.
http://www.bankfotek.pl/view/1192195
http://www.bankfotek.pl/view/1192196
www.galeriazyskow.pl
Ropa Brent, przeliczona na złotówki, jest jeszcze droższa i na dzień dzisiejszy wynosi ponad 380 pln/bbl. Czyli o 50 pln drożej niż Crude. Czy ceny na polskich stacjach nie zależą bardziej od Brent niż Crude?
Na pewni bardziej od Brent niż WTI Crude z USA, a najbardziej to chyba od Russian Ural :)
Prześlij komentarz