Grecja dostanie 130 mld EUR i nikt się nie cieszy


Grecja po wielu miesiącach rozmów, negocjacji i kłótni w końcu dostała 130 mld EUR od Unii Europejskiej. Wiele wskazuje na to, że będzie miała z czego zapłacić 14,5 mld EUR długu, który zapada 20 marca, nie trzeba więc będzie ogłaszać niewypłacalności.


Rozmowy o pakiecie 130 mld EUR dla Grecji były dla rynków finansowych tematem numer jeden przez kilka ostatnich miesięcy. Kiedy w końcu cel został osiągnięty ( dziś w nocy o 3:40) reakcji na rynku prawie w ogóle nie było, euro umocniło się do dolara ledwie o jednego centa i to tylko na kilka godzin:




Po pierwsze inwestorzy już wcześniej założyli, że Grecja dostanie pieniądze i rynek zdążył to zdyskontować. Wszak na giełdach mamy wzrosty od dobrych kilku miesięcy i to miejscami takie po kilkadziesiąt procent.

Po drugie natychmiast po zawarciu porozumienia pojawiają się głosy, że to niczego nie załatwia do końca. Dalej nikt nie wie jak uzdrowić grecką gospodarkę, tak aby znów stała się konkurencyjna i była w stanie na siebie zarabiać, pozostając jednocześnie w strefie euro.

Po trzecie, radości z porozumienia na rynkach nie widać także trochę przez dokument troiki, który wczoraj wieczorem wyciekł do Reutersa i Financial Timesa. Troika, czyli osoby badające grecką gospodarkę w imieniu Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, opublikowała tajny dokument, który przytłacza swoim pesymizmem, który podkreśla, że cały plan ratowania Grecji jest jak domek z kart, jedno drobne potknięcie może spowodować, że wszystkie wyliczenia staną się bezwartościowe. A do tego wszystkiego troika sama stwierdza bardzo wyraźnie, że to co Europa robi Grecji od ponad roku tak naprawdę nie ma sensu. Ten fragment warto przytoczyć w oryginale za Financial Timesem:


Jest fundamentalna sprzeczność pomiędzy dwoma celami programu: redukowaniem zadłużenia i przywracaniem konkurencyjności gospodarki. Jak się tnie wydatki i koszty, żeby poprawić konkurencyjność, to pierwszym efektem jest pogłębienie recesji, czyli zwiększenie relacji dług/PKB, bo PKB spada szybciej. Im dłużej Europa ratuje Grecję tym głębiej grecka gospodarka się zapada. Troika to widzi i pisze o tym otwarcie. Dlatego trudno o optymizm po tym jak przyjęto kolejną odsłonę tego programu.

2 komentarze:

zyskownia pisze...

IMHO w związku z tym, że się dogadali nie muszą spłacić 14,5 mld EUR długu, który zapada 20 marca. Cały dług zostanie zrestrukturyzowany.

Njusacz pisze...

Polecam grę pt.: "Uratuj Grecję"

http://njusacz.blogspot.com/2012/02/if-i-were.html