10 października 2011

Kontrakty terminowy na S&P 500 był w piątek o 17:30 na poziomie 1157,55. Teraz ma 1168,65, co oznacza wzrost o 0,96%. Europejskie kontrakty są na plusach: od 0,97% do 1,11%.

WIG20 walczy o wyjście ponad krótkoterminową opadającą linię trendu spadkowego. Wyjście ponad piątkowe maximum (2210, dla kontraktów 2228 ) i utrzymanie się powyżej tego poziomu do końca sesji powinno przesądzić sprawę i otworzyć drogę do wzrostów do szczytu z końca sierpnia (2452, dla kontraktów 2450) S&P 500 jest w podobnej sytuacji. W piątek spadł, ale dziś nastroje są już lepsze, tutaj kluczowe dla dalszych wzrostów jest zakończenie sesji powyżej 1165. Otworzy to drogę do wzrostów pod 1215-1220.

W Europie zapowiadają się wzrosty, co oznacza, że rynek nie reaguje na obniżki ratingów ( dla Włoch i Hiszpanii ), nie straszna jest mu nacjonalizacja Dexii, a zapowiedż Merkel i Sarkoziego o tym, że będzie plan dla Europy do końca miesiąca bierze za dobrą monetę. Weekend był bardzo bogaty w wydarzenia, żadne jednak rynku nie wystraszyło.

Wybory w Polsce nie przyniosły żadnych zaskoczeń, minister finansów się nie zmieni, giełda więc to zignoruje, a PLN i polskie obligacje mogą zareagowac lekko pozytywnie. Na razie euro kosztuje 4,36. W piątek wieczorem kosztowało 4,3820, czyli reakcja wynosi 2,2 grosza, czyli niewiele.

Brak komentarzy: