Spadek cen paliw przybiera u nas rozmiary od dawna nie notowane. Spadek liczony rok do roku, bo taka właśnie formuła jest istotna dla liczenia inflacji. Dwa miesiące temu zwracałem uwagę na wyraźny trend na wykresie zmiany ceny hurtowej oleju napędowego z Orlenu. Dzisiaj ten wykres wygląda jeszcze bardziej imponująco
Spadek roczny jest tak duży ze względu na efekt bazy. W styczniu 2012 ceny paliwa były najwyższe w historii. W lutym były już nieco niżej. Dlatego za kilka tygodni zapewne nie będziemy już widzieć aż takiego spadku.
Na razie jednak można się zastanawiać, czy inflacja w styczniu spadnie poniżej 2%. Moim zdaniem są na to duże szanse. Po listopadzie mamy 2,8%. W grudniu 2011 mieliśmy wzrost miesiąc do miesiąca 0,4%, przy dużym wzroście cen paliw i żywności. W grudniu 2012 paliwo już taniało, a żywność drożała wolniej niż rok wcześniej, czyli powinno być mniej niż 0,4%. Z kolei w styczniu rok temu mieliśmy wzrost mdm aż o 0,7%. Nie do powtórzenia w tym roku przy spadku cen paliw o 8% a dodatkowo jeszcze obniżce cen gazu. Nie zdziwię się, jeśli inflacja mdm w styczniu wyniesie 0. A to by oznaczało, że w stosunku rocznym możemy zejść z 2,8% w listopadzie do np. 2,6% w grudniu i potem w okolice 1,9% w styczniu. A to z kolei może oznaczać, że RPP nie będzie miała kiedy zrobić przerwy w obniżkach stóp, którą ostatnio zapowiadała.
Zeszłoroczna projekcja zakłada lokalny dołek
-
Raczej ciekawostka, ale projekcja SWIG80 z grudnia 2023 przewiduje dołek na
21 listopada 2024:
MWIG40 również:
Zakończyłem grę na spadki, choć liczył...
2 dni temu
1 komentarz:
nie ma szans na <2% w styczniu ze względu na efekt bazy na CPI
Prześlij komentarz