Stopa bezrobocia - w stronę 15% ?

Stopa bezrobocia w grudniu wzrosła do 13,3% - informuje ministerstwo W listopadzie to było 12,9%, czyli bezrobocie szybko rośnie. Ale z drugiej strony w grudniu zawsze szybko rośnie, bo rynek pracy generalnie jest mocno sezonowy. Dlatego aby dobrze widzieć zmiany jaki na nim zachodzą warto sobie zawsze porównać bieżącą stopę bezrobocia do tej, która była rok temu.


Rok temu stopa bezrobocia w grudniu wynosiła 12,5%. Różnica w skali roku wynosi więc 0,8 punktu procentowego. Czy to dużo ? Tak, to dużo. Ostatni raz więcej było w czerwcu 2010. Ale najstraszniejsze w przypadku polskiego rynku pracy jest to, że ta różnica w skali rocznej jest od czterech lat ciągle powyżej zera. Po upadku Lehman Brothers bezrobocie w Polsce ani razu, w ani jednym miesiącu nie było niższe niż rok wcześniej. Co ciekawe PKB Polski w tym czasie ciągle rośnie. Ale w momentach wzrostu PKB o ponad 4% bezrobocie w najlepszym wypadku było takie same jak rok temu, nigdy niższe.



Jak widać tendencja spadku bezrobocia była bardzo wyraźna do roku 2008, przy wzroście PKB o 5%-6%. Potem jest wrzesień 2008 - Lehman, potem globalny kryzys finansowy, ocieramy się o recesję - bezrobocie szybko rośnie, potem kryzys finansowy mija, ale polski rynek pracy nigdy nie wraca do wcześniejszej formy. Widać też, że największy przyrost bezrobocia w 2009 był mniej więcej rok po tym jak wzrost PKB znalazł się w dołku. Czyli jeśli obecne spowolnienie będzie mieć podobny przebieg do tego z 2009, i PKB ma dołek teraz, to i tak pod koniec tego roku stopa bezrobocia może być w okolicach 15%.

1 komentarz:

Unknown pisze...

Problem w tym, że teraz nie ma dołka i PKB będzie dalej spadać. Mimo życzeń różnych "ekspertów" mówiących, że w 2 połowie roku czeka nas odbicie. Tak się dziwnie składa, że żaden nie potrafi wyjaśnić skąd to odbicie ma się wziąć. Ostatnio nawet prof. Winiecki, którego akurat cenię palnął takiego oto lapsusa, że poprawi się sytuacje w eurolandzie. Szkoda, że nikt nie dopytał skąd poprawa w eurolandzie. Może z Chin? Generalnie perspektywy dla eurokołchozu są marne, i dobrze :)