kolejny top 10 z dziś



1.       Rząd woli większy deficyt niż wyższe podatki. Premier powiedział, że zejście z deficytem do poziomu 3% PKB w tym roku będzie niemożliwe. Minister Rostowski dodał, że w tym roku deficyt sięgnie 3,5% PKB, a w przyszłym będzie troche mniejszy. Minister powiedział, że w 2013 nie będzie żadnych nowych zmian w OFE, czyli zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami składka do OFE wzrośnie.
2.       RPP nie zmieniła stóp procentowych i zasugerowała obniżkę na kolejnych posiedzeniach:” Jeśli napływające informacje będą potwierdzały dalsze osłabienie koniunktury gospodarczej, a ryzyko nasilenia się presji inflacyjnej będzie ograniczone, Rada rozważy dostosowanie polityki pieniężnej”
3.       Bloomberg napisał, że ECB zapowie jutro  nielimitowany skup obligacji krótkoterminowych, a z drugiej strony wypływ pieniądza na rynek z tym związany będzie sterylizowany. Obligacje i CDSy Hiszpanii i Włoch zareagowały na ten przeciek pozytywnie. Reuters dodał, że ECB zapowie, że zrezygnuje z przywileju pierwszeństwa („seniority”) w przypadku ewentualnego bankructwa państwa, którego obligacje będą skupowane. Ponadto wg Reutersa ECB jutro w ogóle nie będzie rozmawiać o obniżkach stóp procentowych. Z kolei zdaniem FT ECB zacznie skup obligacji od papierów portugalskich
4.       Niejaki Fuchs z CDU powiedział, że Angela Merkel popiera Weidmanna z Bundesbanku, a szefa ECB Mario Draghiego nie popiera „zbyt mocno”. Dodał, że jego zdaniem niemiecki Trybunał Konstytucyjny warunkowo poprze ratyfikację przez Niemcy funduszu ratunkowego ESM. Z kolei niejaki Barthle powiedział, że A.Merkel jest przeciwko nielimitowanemu skupowi obligacji, ale popiera tymczasowy skup obligacji krótkoterminowych
5.       Niemcy ledwo sprzedali obligacje 10letnie. Chcieli sprzedać za 5 mld EUR, popyt wyniósł tylko 3,9 mld EUR. Sprzedano papiery za 3,6 mld EUR, z czego 1,39 mld EUR kupił Bundesbank. Rynek uznał, że to dobry znak, bo w niemieckie papiery inwestorzy uciekają wtedy, kiedy się boją. Skoro teraz nie dopisali, to znaczy, że się przestali bać
6.       EUR/CHF wzrósł do poziomu najwyższego od 4 miesięcy na fali plotek o tym, że szwajcarski bank centralny może interweniować osłabiając franka. Bank nie skomentował plotek.
7.       Na GPW duży ruch na akcjach JSW, które są najtańsze w tym roku po tym, jak wiceminister gospodarki powiedział, że skarb Państwa może zejdzie w JSW poniżej 50%
8.       PKN Orlen chce wypłacić dywidendę z zysku za 2012 i zdaniem prezesa jest na to duża szansa. KGHM na dywidendę chce przeznaczyć 30% tegorocznego zysku
9.       Bill Gross z funduszu obligacji PIMCO: „The age of credit expansion which led to double-digit portfolio returns is over.The age of inflation is upon us”
10.   Szef Czeskiego Banku Narodowego powiedział, że przyjęcie euro przez Czechy nie jest prawdopodobne przed 2016

5 komentarzy:

fanbloguhirscha pisze...

Bundesbank finansuje rząd Merkel, ale ECB nie może skupować obligacji w większych ilościach. Taka to logika.

Anonimowy pisze...

Zdecydowanie najważniejszy cytat, na który wszyscy powinni zwrócić uwagę to ten pod nr 9. Niestety jest bardzo prawdopodobne, że czeka nas inflacyjne rozwiązanie narosłego Giga problemu całej cywilizacji północnoatlantyckiej. Skończy się więc w ten sposób, że podatek inflacyjny nałożony na klasę średnią doprowadzi do jej mocnego zubożenia (bogaci będą drukowali, więc oni nie zubożeją - ergo zwiększy się rozwarstwienie - ergo się wzbogacą). Jest to scenariusz dla wszystkich nas dramatyczny.
Problem polega na tym, że alternatywą jest zapaść deflacyjna i w konsekwencji powtórka z lat 30-tych XXw w dużo większej skali...

Anonimowy pisze...

Ale istnieje też rozwiązanie porządane, tzn. takie które jest w największym stopniu sprawiedliwe. To rozwiązanie to odebranie SIŁĄ majątków całej klasie BANKSTERSKIEJ, która dotychczas żerowała na ludzkości i doprowadziła do tej sytuacji. Problem w tym, że przyczynę obecnej sytuacji rozumie jakieś 0,5%-1% społeczeństw na świecie. Więc nie bardzo widać masę krytyczną, która mogłaby pchnąć ludzkość ku SPRAWIEDLIWEMU i POŻĄDANEMU rozwiązaniu.

Rafał Hirsch pisze...

profesora Rybińskiego się pan naczytał :) Europa niestety nie ma problemu z ryzykiem inflacji, tylko z ryzykiem deflacji. to długoterminowe ryzyko, związane z demografią.

Anonimowy pisze...

Panie Rafale, czy Pan wierzy, że Banki Centralne na świecie są w stanie wstrzyknąć dokładnie taką ilość gotówki, która powstrzyma potwora deflacji, który został uwolniony na skutek ich błędnej polityki (moim zdaniem celowo prowadzonej) i zarazem bez wywołania procesów inflacyjnych? Bo ja jestem pewien, że nie ma takiego sposobu. Wszystkie "delikatne" dodruki nie spowodują większych skutków, a problem cały czas narasta, gdyż wszystkie kraje na świecie jadą na deficytach. W pewnym momencie małe dodruki będą już praktycznie nieodczuwalne, gdyż siła ruchów deflacyjnych będzie tak przytłaczająca, że pozostanie jedno - druk dużych rozmiarów. Ten druk spowoduje ucieczkę ludzi od pieniądza papierowego, co zaowocuje wielkim wzrostem cen wszystkiego - co każdemu smith-owi na świecie zapali lampkę inflacyjną. I tak się skończy era pieniądza fiat - gigantyczną inflacją, a na końcu nową formą pieniądza i wysokimi stopami %. Myślę, że przyszły rok jest idealnym czasem na rozpoczęcie kilkunastomiesięcznej stagflacji, która przerodzi się być może nawet w hiperinflację.