Polska gospodarka zaczyna spowalniać

Ostrzegałem, że często w trakcie moich urlopów zdarza się jakieś bankructwo. Tym razem do mojej wydłużającej się urlopowej listy upadków obok Lehman Brothers i General Motors dopisuje Dolnośląskie Surowce Skalne. Upadek DSS na szczęście nie wywoła trzęsienia ziemi na giełdach światowych, a zresztą to jeszcze nie jest upadek prawomocny i przed DSS z pewnością świetlana przyszłość :) ( to taki żarcik, chociaż kto wie, kto wie... ). Niestety gorzej wygląda też przyszłość polskiej gospodarki.


Wracam z urlopu i co ja widzę w danych z wczoraj, produkcja przemysłowa w marcu urosła tylko o 0,7% ! To najmniej od października 2009 kiedy notowaliśmy jeszcze postlehmanowski spadek produkcji. Pomyślałem sobie, że może to nic, może tylko efekt bazy, bo rok temu w marcu produkcja była rekordowo wysoka ( choć potem, we wrześniu, rekord ten został pobity ). Ale wykres indeksu produkcji pokazuje, że trend wzrostowy trwający od dołka z początku 2009 chyba się kończy. Od tamtej pory polska produkcja przemysłowa notowała kolejne szczyty dwa razy w roku – w marcu i we wrześniu/październiku. Tym razem nowego szczytu nie ma. 



Teoretycznie oczywiście możliwe jest, że szczyt zostanie zrobiony w kwietniu, wystarczy aby produkcja kwietniowa była nieco wyższa niż w marcu. Ale ostatni raz wartość produkcji kwietniowej była wyższa od marcowej w 2008. W ciągu ostatnich trzech lat kwiecień zawsze przynosi spadek w stosunku do marca. Poza tym aby wykres nadal wyglądał ładnie i nowy szczyt był wyraźnie powyżej tego ostatniego – z września 2011 – produkcja kwietniowa musiała wzrosnąć rok do roku o jakieś 17%. Nic nie wskazuje na to, aby tak się stało. Spowolnienie gospodarcze teraz już jest tuż za rogiem.

Brak komentarzy: