Polska "zielona wyspa" powraca



Zielona wyspa wraca ! A przynajmniej zielony trójkąt. O tu, na tej planszy:

 

To zestawienie wszystkich krajów rozwijających się (emerging markets) dla których HSBC liczy co miesiąc wskaźniki PMI. Jak widać – Polska jest jedynym (oprócz Zjednoczonych Emiratów Arabskich) krajem, który ma trójkąt zielony i skierowany w górę. Czyli tylko u nas ( i w ZEA) PMI jest powyżej 50 punktów i rośnie – a to oznacza, że tylko u nas (i w ZEA) gospodarka się rozwija, a nastroje się poprawiają. A jeśli kogoś drażni to, że pozycję światowego lidera musimy dzielić z ZEA, to kolejna plansza nie pozostawia już żadnych złudzeń, kto jest obecnie najlepszym emerging market na świecie:



To z kolei wskaźnik „manufacturing new orders”, czyli nowych zamówień w przemyśle. Jak widać, w lipcu byliśmy bezkonkurencyjni.

Skąd to się bierze ? Przecież na pierwszej planszy widać, że jeszcze w kwietniu jako jedyni (oprócz Egiptu) mieliśmy trójkąt czerwony i opadający, wskazujący recesję i pogarszające się nastroje. Bardzo ciekawe wskazówki pojawiają się w poście opublikowanym dziś na blogu Beyond Brics w Financial Timesie. Artykuł jest o coraz słabszym chińskim eksporcie, a najciekawszy z naszego punktu widzenia fragment wygląda tak:





Jeśli istnieje hipoteza, że na potknięciu w Azji może skorzystać Europa Środkowa, to wskaźniki PMI to potwierdzają. Wśród krajów najsłabszych pod względem nowych zamówień znajdują się nie tylko Chiny, ale też Korea Płd, Tajwan i Wietnam. A wśród najlepszych tuż za Polską są Czechy, a całkiem niedaleko Rosja.

Do tej pory widziałem tylko opinie, że spowolnienie w Chinach odbije się na nas źle, bo zaszkodzi gospodarce niemieckiej – Niemcy będą mniej eksportować do Chin, a przez to zmniejszy się niemiecki popyt na dostawy z Polski. Kto wie, być może bliższa prawdy będzie hipoteza o tym, że spowolnienie w Chinach nam pomoże, bo Niemcy i reszta strefy euro część swoich obrotów handlowych przeniesie z Dalekiego Wschodu do Europy Środkowej. Nagła poprawa polskiego PMI tej hipotezie sprzyja.

3 komentarze:

dedek pisze...

No i tak miało być od dawna, co opisywał na blogu Adam Duda. Tylko dlaczego w takim razie tak dramatycznie spadły inwestycje zagraniczne w PL, co było opisywane właśnie na tym blogu? Przecież firmy przenoszące produkcję z Chin powinny tu walić drzwiami i oknami, a mamy prawie zerowe inwestycje..

karroryfer pisze...

Jak na blog polityczny to fajna optymistyczna wieść.
Jak na blog ekonomiczny to odtrąbianie sukcesu na podstawie jednego miesięcznego odczytu PMI i kilku artykułów w prasie to lekko jest przedwczesne. Zwłaszcza że nawet jeśli będzie jakieś ożywienie to można powiedzieć niestety posłuży do zakonserwowania obecnego stanu prawa i rozwiązań gospodarczych na następne lata.

Unknown pisze...

Kilka obserwacji z tzw biegu.

1. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego ciągle jest tak źle? To tak tylko retorycznie of kors.

2. Polacy są faktycznie nieprzeniknionym narodem (zaznaczam że nie czepiam się Gospodarza), skoro niemal euforię wywołac wśród nich może swoimi słowami jakiś agent z HK.

3. Co ciekawe facet nie powiedział niczego nowego. Są branże, dziedziny produkcji, których NIE OPŁACA SIĘ importowac z CHIN, Bangladeszu, Wietnamu, Korei! Czy to przez koszt transportu, czy przez regulacje unijne (kwoty importowe, certyfikaty, zezwolenia, cła antydumpingowe, etc), wreszcie najważniejsze we wszystkim CZAS i jakośc!

4. Jedną z branż, której produkty BYŁY i są korzystniejsze cenowo w RP, to m.in. szeroko-rozumiana chemia. Jeśli cena produktu w znacznym stopniu zależy od ceny surowca, to nie ma sensu wozic drewna do lasu. Tymczasem pół twittera, blogasków, i nawet realnych/bliskich mi ludzi żyje "odkryciem agenta z HK". Ludzie!

https://www.youtube.com/watch?v=UJk8D1hGVQo

5.@Dedek
Nikt nie mówi o zamykaniu, przenoszeniu fabryk do Polski. To już korzystniej do Turcji ( u wrót UE i taniej!). W tej chwili za Wielkim Murem trwa walka o przeżycie (overcapacity) i próba przestawienia z exportu na konsumpcję.

5a. Kto nie nastawia się na rynek wewnętrzny ten NIE ROZPOCZYNA ( czas teraz, przyszły) nowych inwestycji w CHRL. Czy rozaptruje się w zamian RP? Czas oraz salda rachunków pokażą. W tej chwili trwa nawet odwrót...ale to głównie tych od łupków.

6. @karroryfer
Ja w politykę Rafała nie mieszałbym, on zawsze starał się widziec po prostu do przodu...czasem dużo do przodu. Przyjdzie czas, że "pozycja mu się wyrobi". W zasadzie, jako polak-katolik, życzę oby jak najszybciej:)

Pozdrawiam,